Niezły Ogier

Przez wewnętrzną potrzebe i wrodzoną upartość konsekwentnie staram się sprzyjać nie mistrzom, tylko tym przegranym, tym którzy dzielnie stawiali czoła hegemonom, mając słabszy samochód i brak potrzebnego zaplecza. Jednak, trudno nie docenić pracy jaką wykonał w tym sezonie para Sebastien Ogier.

Jak już wspominałem nieraz, nikt chyba nie spodziewał się tego że ten sezon będzie aż tak zdominowany, po odejściu Loeba  gdzieniegdzie na pewno można było usłyszeć głośne uff.. Jednak wejście Volkswagena, okazało się perfekcyjne. Podwójna korona, wygranie dziesięciu z trzynastu eliminacji, nie może przejść bez echa. Sam Ogier który postanowił zaryzykować opuszczając Citroena wraz z końcem sezonu 2011, można było uznać za oznakę lekkiego szaleństwa, bo kto przy zdrowych zmysłach opuszczałby mistrzowski zespół. Odpowiedź jest prosta, ten któremu rola drugiego kierowcy nie odpowiadała. Może Mikko Hirrvonen lepiej nadawał się do roli cienia jednak dla ambitnego Francuza było to nie do przyjęcia. Odejście do VW oznaczało roczną przerwę w regularnych startach  w WRC oraz testy, testy i jeszcze raz testy, dzięki nim poznał Polo jak własną kieszeń. Opłaciło się.

Ale Ogier udowodnił, że nazywanie go tylko Sebem2 jest błędem, w dwóch z czterech rajdów, w których rywalizowal z Loebem okazał się lepszy, w pozostałych dwóch przyjeżdżał na metę jako drugi. Lepszy okazał się w Szwecji i co najważniejsze w domowym Rajdzie Francji, w którym popsuł pożegnanie starszemu koledze ( w sumie sam sobie popsuł wylatując z trasy ).  Kunszt pokazał jednak w Katalonii, gdzie udowodnił, że został mistrzem nie z braku obecności wielkiego mistrza, tylko z powodu prawdziwego talentu. Odrobienie 46 sekund starty, nie zdarza się przypadkowym kierowcą.

W niedawnym wywiadzie Jari Matti Latvala twierdził, że wcale nie jest powiedziane, kto będzie numerem jeden Volkswagena w 2014 roku, nie trzeba tego mówić, bo cały przyszły sezon to przede wszystkim pogoń za Ogierem. Mam nadzieje że szefowie Citroena i M-Sportu oraz debiutującego Hyundaia, przygotują się solidnie i czeka nas niesamowity sezon.

Myślę, że...